wtorek, 15 listopada 2016

Introwertyzm a nieśmiałość

Introwertyk i człowiek nieśmiały przedstawiani są często jako pojęcia bliskoznaczne. Tymczasem powód, dlaczego introwertyk i osoba nieśmiała nie zabierają głosu w towarzystwie, jest zgoła odmienny.

Człowiek nieśmiały milczy, bo towarzyszą mu uczucia takie jak:
  • zażenowanie;
  • skrępowanie;
  • zakłopotanie;
Pojawia się lęk przed oceną innych.

Tymczasem introwertyk nie odzywa się, lub wtrąca się rzadko, bo:
  • uważnie słucha tego, co mówią inni (jest świetnym słuchaczem);
  • słucha, bo musi sobie przemyśleć to, co usłyszał (przeanalizować i połączyć się z pamięcią długotrwałą);
  • nie lubi/nie potrafi przerywać innym. Czeka aż inni skończą mówić. A w związku z tym, że rozkręca się powoli z mówieniem, może nie mieć szans, żeby zacząć. Inni będą szybsi;
  • ma już niski poziom energii. Jedzie na rezerwie i jedyne co w tym momencie ma w głowie, to myśl o ucieczce w jakieś ciche miejsce;

Jak sobie z tym radzić?
Introwertykowi wystarczy zadać pytanie i zostawić mu trochę przestrzeni na „rozgrzanie się”, a może zaskoczyć swoimi przemyśleniami.
Z nieśmiałością, nie jest już tak prosto. Różne osoby i różne sytuacje mogą wywoływać u nas nieśmiałość. W tym przypadku potrzeba więcej pracy nas sobą, aby ją przezwyciężyć.

Niby podobne, ale pojęcia introwertyzmu i nieśmiałości różnią się zasadniczo. Jak dwa słowa: słońce i słonice.