Zachwycają mnie swoją przemianą. Drogą bohatera, która muszą kroczyć, aby stać się inną osobą. Mają odwagę i wytrwałość, aby pomimo swojej pozornej delikatności, czasami wycofania, osiągnąć cel, stać się lepszym człowiekiem/hobbitem.
Bardzo lubię książki fantasy, bo dają ogromne pole dla mojej wyobraźni. Przenoszą mnie w inny wymiar. Dają odetchną i zdystansować się do otaczającej mnie rzeczywistości.
Dzisiaj chciałabym polecić Wam niezwykłą książkę. Niezwykłą. Bo autorka Christelle Dabos ma odwagę główną bohaterką swojej trylogii uczynić cichutką myszkę, pracującą w muzeum, zajmującą się pielęgnacją i czytaniem ksiąg, która ze swojego usposobienia robi swoją siłę. Obserwowanie innych, pozostawanie w cieniu i nieodzywanie się, które tylko pozornie są słabością, tak naprawdę stają się jej strategią na przetrwanie. Siłą, która pozwala jej nie podlegać naciskom innych i pozostać sobą.
Aż chciałoby się krzyknąć: „nigdy nie zakładaj, że głośny jest silny, a cichy jest słaby”.
Bardzo polecam dużym i małym serię z cyklu „Lustrzanna”. Dobra lektura i przy tym inspirująca. Zwłaszcza dla introwertyków.