piątek, 14 czerwca 2013

Introwertycy są wśród nas


Miałam bardzo długą przerwę. Zmieniłam komputer i musiałam oswoić się z nowym sprzętem.
A w między czasie, trafiłam do kameralnego baru z bardzo dobrym jedzeniem. Zamówiłam pierogi ze szpinakiem. Wyglądały bardzo apetycznie. A jednak nie miały szans, musiały poczekać i wystygły...

Wpadło mi w ręce czasopismo, w którym znalazłam wywiad z Moniką Jaruzelską. Przyznaje ona w nim, że jest introwertykiem. Lubi być sama, co więcej, ma potrzebę izolacji. Nie znosi dużych przyjęć, bankietów, pokazów mody (a przecież są częścią jej pracy).  Chroni się przed hałasem, przed szumem informacyjnym.

Co jednak najbardziej mnie poruszyło, to wyznanie, że lubi rozmowę w cztery oczy, bo dopiero wtedy czuje, że ma prawdziwy kontakt z drugim człowiekiem.

Ja też tak mam. Najbardziej lubię rozmowy w kameralnym gronie. Cieszę się, że można o tym mówić głośno i nie wstydzić się tego, że jest się introwertykiem.