Miałam bardzo
długą przerwę. Zmieniłam komputer i musiałam oswoić się z nowym sprzętem.
A w między
czasie, trafiłam do kameralnego baru z bardzo dobrym jedzeniem. Zamówiłam
pierogi ze szpinakiem. Wyglądały bardzo apetycznie. A jednak nie miały szans,
musiały poczekać i wystygły...
Wpadło mi w ręce
czasopismo, w którym znalazłam wywiad z Moniką Jaruzelską. Przyznaje ona w
nim, że jest introwertykiem. Lubi być sama, co więcej, ma potrzebę izolacji.
Nie znosi dużych przyjęć, bankietów, pokazów mody (a przecież są częścią jej
pracy). Chroni się przed hałasem, przed
szumem informacyjnym.
Co jednak
najbardziej mnie poruszyło, to wyznanie, że lubi rozmowę w cztery oczy, bo
dopiero wtedy czuje, że ma prawdziwy kontakt z drugim człowiekiem.
Ja też tak mam.
Najbardziej lubię rozmowy w kameralnym gronie. Cieszę się, że można o tym mówić
głośno i nie wstydzić się tego, że jest się introwertykiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz