wtorek, 21 października 2014

Apel

„Jestem introwertykiem. To oznacza, że kiedy jestem w dołku, prawdopodobnie nie poproszę Cię o pomoc. Nie poproszę o pomoc nikogo. Sam musisz zauważyć, że jest ze mną źle. Nie zawracam innym głowy swoimi problemami. Ale jeżeli przyjdziesz do mnie i udowodnisz, że naprawdę Ci zależy, być może zaufam Ci na tyle, by pozwolić Ci, abyś mi pomógł.”


Postanowiłam zamieścić tłumaczenie listu, który znalazłam na FB (https://www.facebook.com/IntrovertSpring?hc_location=timeline), bo to jest bardzo ważne przesłanie.

Sama jestem bardzo uważna na to, co się dzieje z moim introwertycznym dzieckiem, bo reaguje ona zgodnie ze swoim temperamentem. Widzę, kiedy ma duży spadek energii, kiedy się wycofuje, mieli gdzieś w środku swój problem. Pytam ją wtedy, czy mogę jej w czymś pomóc, czy chce mi o czymś powiedzieć. Rozmawiamy. Szukamy rozwiązania.
W takich sytuacjach nie czekam na jej prośbę o pomoc, bo bym się nie doczekała.

I jak ten przysłowiowy szewc, zapomniałam o sobie. Zapomniałam, że ja też tak reaguję i pomimo ogromnej samoświadomości w tym temacie, w sytuacjach skrajnie stresujących, też tak działam. Był to duży błąd, bo mogłam zaoszczędzić sobie wiele gorzkich myśli i łez.

Stąd mój apel: Kochani ekstrawertycy, pytajcie co nas gryzie i nie zniechęcajcie się wymijającymi odpowiedziami.

A my introwertycy mówmy o swoich potrzebach. Albo chociaż dajmy sygnał, że jest już tak źle, że nawet mówić o tym nie mamy siły. Dajmy sobie pomóc.

środa, 8 października 2014

Energia słoneczna

Niech Was nie zmyli tytuł. To nie jest żaden koszmar. To jest genialny pomysł jak zaciekawić tematem, rozbawić i zostawić trwałe skojarzenie w pamięci uczestników konferencji. 
I to w 3 minuty !! Dla mnie inspiracja.



Minimum wypowiedzianej treści:

- przemysł technologii słonecznej;
- mała firma, która chce nakłonić abyśmy przyjrzeli się środowisku;
- crowdsourcing;




Wstyd się przyznać, ale nie widziałam do tej pory co to jest Crowdsourcing.

wtorek, 30 września 2014

Mama do zadań specjalnych

Postanowiłam, bo mam sygnały że jest to potrzebne, że będę też pisać o wyzwaniach związanych z wychowywaniem introwertycznego dziecka. Jak zwykle, bazować będę na własnych doświadczeniach i opracowaniach światowych ekspertów.

Na początek zebrałam swoje cele, jako rodzica.

Chcę moją córkę nauczyć:
  •       rozumieć i doceniać swój temperament (i szanować inne),
  •       gospodarować energią,
  •       pielęgnować wrodzone cechy, aby wyrósł z niej człowiek z charakterem,
  •       wykorzystywać swoje uzdolnienia i umiejętności w sposób konstruktywny,
  •       korzystać z naturalnych zdolności.


Na drugim biegunie leżą zagrożenia, z którymi może się ona zmagać. Nie uchronię mojego dziecka przed złymi zdarzeniami, natomiast mogę ją przygotować do tego, aby potrafiła sobie z nimi poradzić.
Zagrożenia, które widzę to:

  •       komunikat od bliskich, że coś jest z nią nie tak,
  •       naciski i uprzedzenia społeczne,
  •       oczekiwania rówieśników,
  •       oczekiwania nauczycieli.


Widzę tutaj ogromną potrzebę edukowania i zaangażowania nauczycieli, przyjaciół, rodzeństwa, rodziny.

Nie pamiętam, kto to powiedział, ale podpisuję się pod tym stwierdzeniem: „nie możemy uchronić swoich dzieci przed wszystkimi niebezpieczeństwami świata, ale możemy wpłynąć na to, jakie mają zdanie o sobie”.

I pewnie nie trzeba być Superbohaterem.




piątek, 12 września 2014

O nawykach


Taka mi przyszła dzisiaj myśl do głowy: z nawykami jest jak z Googlem, im częściej z jakiegoś nawyku korzystasz, tym szybciej staje się on pierwszą pozycją w twojej wyszukiwarce myśli i reakcji.


czwartek, 31 lipca 2014

Introwertycy w kosmosie

Introwertycy polecą na Marsa! Autorzy artykułu w Scietific American, „Extroverts Could Cause Problems on a Mission to Mars”, powołując się na badania amerykańskich naukowców (a jakże!) podają że, introwertycy mają większe predyspozycje do lotu na Marsa.
Naukowcy z NASA badali zachowania członków załogi w warunkach długoterminowych misji kosmicznych (nawet trzy lata lotu), w zamkniętych i odizolowanych środowiskach. Odkryli że, towarzyski charakter ekstrawertyka może być problemem, tak samo jak trudności w dostosowaniu się do środowiska, w którym niewiele się dzieje. Dodali też, że wysyłanie zespołów składających się z samych introwertyków, też nie jest dobrym rozwiązaniem. Ciekawe, że potrzebowali badań, aby odkryć to , co podpowiada zdrowy rozsądek.

A ja znalazłam pierwszy powód, dlaczego introwertyzm to zaleta. Mam większe szanse na lot na Marsa!




poniedziałek, 7 lipca 2014

Introwertyzm to zaleta?

Introwertyzm to zaleta, czyli jak prosperować w ekstrawertycznym świecie. Książka autorstwa Marti Olsen Laney. Pierwszy krok w procesie poznawania i akceptowania moich introwertycznych potrzeb i reakcji. Książka, dzięki której mój mąż zrozumiał i zaakceptował różnorodność naszych światów. Mądra podpowiedź dla mnie, rodzica cudownego introwertycznego dziecka, jak je wychowywać.
I jeszcze jej bezcenne przesłanie: to, że jesteś introwertykiem nie jest powodem do wstydu. Wszystko jest z Tobą ok. Zadbaj o swoje potrzeby i o czas na regenerację.
Jest tylko jedna rzecz, którą bym zmieniła – tytuł. Moim zdaniem powinien on brzmieć: Introwertyzm to zaleta?

Pytanie, na które cały czas szukam odpowiedzi.