sobota, 31 grudnia 2016

Czy ktoś jest zainteresowany tematem introwertyzmu?


Zawsze głęboko wierzyłam, że temat introwertyzmu i potencjału drzemiącego w introwertykach jest ciekawy i ważny. Ostatnie dwa miesiące minionego roku, potwierdziły moje przekonanie. Magazyny i portale internetowe są zainteresowane publikowaniem moich tekstów na ten temat. Poniżej zestawienie.

"Introwertyk w zarządzie szansą na sukces organizacji" w magazynie Biznes na fali. Tutaj link do tekstu: http://biznesnafali.pl/biznes/introwertyk-w-zarzadzie-szansa-na-sukces-organizacji/

"Introwertyk z ekstrawertykiem - różnica temperamentów nie musi oznaczać rozwodu" w magazynie Dolce Vita. Tutaj link do tekstu: http://www.dolcevitamagazyn.pl/introwertyk-z-ekstrawertykiem-roznica-temperamentow-nie-musi-oznaczac-rozwodu/

"Introwertyk w biznesie nie jest niczym niezwykłym" rozmowa z redaktorem Robertem Kiewliczem z portalu trójmiasto.pl o potencjale introwertyków. Link do tekstu: http://biznes.trojmiasto.pl/Introwertyk-w-biznesie-nie-jest-niczym-niezwyklym-n107983.html

O introwertycznych dzieciach w magazynie Kobieta Guru. Link do tekstu: https://kobieta.guru/monika-stankiewicz-o-introwertycznych-dzieciach/

To był bardzo pracowity koniec roku :)

wtorek, 15 listopada 2016

Introwertyzm a nieśmiałość

Introwertyk i człowiek nieśmiały przedstawiani są często jako pojęcia bliskoznaczne. Tymczasem powód, dlaczego introwertyk i osoba nieśmiała nie zabierają głosu w towarzystwie, jest zgoła odmienny.

Człowiek nieśmiały milczy, bo towarzyszą mu uczucia takie jak:
  • zażenowanie;
  • skrępowanie;
  • zakłopotanie;
Pojawia się lęk przed oceną innych.

Tymczasem introwertyk nie odzywa się, lub wtrąca się rzadko, bo:
  • uważnie słucha tego, co mówią inni (jest świetnym słuchaczem);
  • słucha, bo musi sobie przemyśleć to, co usłyszał (przeanalizować i połączyć się z pamięcią długotrwałą);
  • nie lubi/nie potrafi przerywać innym. Czeka aż inni skończą mówić. A w związku z tym, że rozkręca się powoli z mówieniem, może nie mieć szans, żeby zacząć. Inni będą szybsi;
  • ma już niski poziom energii. Jedzie na rezerwie i jedyne co w tym momencie ma w głowie, to myśl o ucieczce w jakieś ciche miejsce;

Jak sobie z tym radzić?
Introwertykowi wystarczy zadać pytanie i zostawić mu trochę przestrzeni na „rozgrzanie się”, a może zaskoczyć swoimi przemyśleniami.
Z nieśmiałością, nie jest już tak prosto. Różne osoby i różne sytuacje mogą wywoływać u nas nieśmiałość. W tym przypadku potrzeba więcej pracy nas sobą, aby ją przezwyciężyć.

Niby podobne, ale pojęcia introwertyzmu i nieśmiałości różnią się zasadniczo. Jak dwa słowa: słońce i słonice.


wtorek, 18 października 2016

O introwertykach w Radio Gdańsk




Uwielbiam radio! Uwielbiam opowiadać o mocnych stronach introwertyków! I zgodnie z matematycznymi zasadami: dwa wykrzykniki dają "megawykrzyknik" :).
Wieczór 16 października, był dla mnie naprawdę czymś wyjątkowym.

W Radio Gdańsk, z redaktor Hanną Wilczyńską - Toczka rozmawiałyśmy o introwertyźmie. Czułam się tam jak przysłowiowa ryba w wodzie.

Audycję można odsłuchać na stronie Radia. Link poniżej.

Nocne rozmowy Radia Gdańsk - z Moniką Stankiewicz o introwertykach.


niedziela, 2 października 2016

Poradnik komunikacyjny

W magazynie Coaching extra znalazłam taki poradnik komunikacyjny. Jak komunikuje się skrajny introwertyk.



I skrajny ekstrawertyk.


piątek, 30 września 2016

Lojalność - dary introwertyzmu

Taki tekst znalazłam w internecie:



Myślę, że jednym z powodów, dlaczego postrzegani jesteśmy jako zamknięci w swoich „skorupkach”, jest nasz naturalny mechanizm zaprzyjaźniania się. Idzie nam to powoooli. Czasami nawet baaardzo powoooli.
Potrzebujemy czasu, aby się oswoić, przyzwyczaić, otworzyć. Natomiast kiedy to się zadzieje, to jesteśmy bardzo lojalni. Lojalność to w dzisiejszych czasach bezcenna wartość. W relacjach towarzyskich ale też i zawodowych. Warto w to zainwestować. Trochę jak ze sloow – foodem. Poczekasz, ale smakuje lepiej i zdrowiej też jest.


niedziela, 21 sierpnia 2016

Profesor Blikle o introwertykach

W magazynie Coaching (nr 4/2016) profesor Andrzej Blikle zdradza, że ciągle czyta i że dzięki czytaniu lepiej poznaje świat.
Na liście polecanych przez niego książek, na pierwszym miejscu znajduje się „Ciszej proszę” Susan Caine.
Bo „Introwertycy mają potrzebną w biznesie zdolność do odraczania gratyfikacji, co przekłada się na mniejszą skłonność do ryzyka, są też bardziej kreatywni”.

Serce mi rośnie :)


poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Strategia żaby

Pamiętacie dowcip o żabie? Ten, kiedy miała ona zdecydować, czy stanąć z mądrymi czy raczej z pięknymi zwierzętami i skwitowała swój brak decyzji odpowiedzią, że przecież się nie rozdwoi.
Charakterystyczną cechą intorwertyków, jest branie pod uwagę bardzo wielu (złośliwi twierdzą, że zbyt wielu) czynników przed podjęciem decyzji. Czasami komuś, patrzącemu z boku, może to się wydawać impasem, zastojem, brakiem decyzyjności. Ale w większości przypadków, są to tylko pozory.
Bo Introwerycy, podejmując decyzję, bardzo uważnie rozważają wszystkie możliwe konsekwencje, szerokie spektrum za i przeciw. Bardzo szerokie. I jak to w życiu, czasami wychodzi im to na dobre, a czasami okazuje się, że jednak ważniejszy był czas.

I bądź tu człowieku mądry. Czy raczej żabo.


piątek, 29 lipca 2016

What Great Listeners Actually Do

Świetny tekst w Harvard Businnes Reviev o tym, co w zasadzie takiego robią świetni słuchacze.
Poniżej moje krótkie streszczenie tego teksu jako zanęta. Bo pisałam już, że introwertycy mają talent do słuchania, bo słuchanie jest niezwykle ważne w coachingu, bo warto przeczytać cały ten artykuł.

Dobry słuchacz jest jak trampolina. Możesz się od niego odbić, a on zamiast pochłonąć twoją energię (i pomysł), wzmacnia, energetyzuje i rozjaśnia twoje myślenie.

Słuchanie to coś więcej niż tylko milczenie, w czasie gdy inna osoba mówi. Słuchanie to również zadawanie dobrych pytań.
Pytania te, powinny delikatnie podważać stawiane założenia i robić to w konstruktywny sposób. Zadając dobre pytania słuchacz daje znać, że nie tylko słyszał co zostało powiedziane, ale zrozumiał to na tyle dobrze, że chce uzyskać dodatkowe informacje.

Dobre słuchanie zawiera taką interakcję, która buduje samoocenę osoby opowiadającej.
Najlepsi słuchacze sprawiają, że rozmowa staje się pozytywnym doświadczeniem dla obu stron, co nie zdarzy się, gdy słuchacz jest pasywny, lub co gorsza krytyczny. Dobry słuchacz sprawia, że osoba czuje że on wierzy w nią i ją wspiera. Dobre słuchanie zostało scharakteryzowane jako takie, które tworzy bezpieczne środowisko w którym problemy i różnice mogą być omawiane otwarcie.

Dobre słuchanie jest jak uczynna rozmowa.
W takich odziaływaniach informacja zwrotna płynie w obu kierunkach i żadna ze stron nie staje się defensywna w związku z komentarzami które usłyszy. Dobrzy słuchacze mogą kwestionować założenia drugiej strony i się z nimi nie zgadzać, ale osoba słuchana ma poczucie, że słuchacz stara się pomóc a nie wygrać sprzeczkę.

Dobrzy słuchacze raczej sugerują.
Dobre słuchanie zawsze zawiera pewne informacje zwrotne podane w taki sposób, że inni je zaakceptują i skłonią ich do rozważań. Jesteśmy bardziej skłonni zaakceptować propozycje od ludzi, o których myślimy że są dobrymi słuchaczami.

A tutaj link do artykułu: What Great Listeners Actually Do

piątek, 8 lipca 2016

Bezgłos

My introwertycy, mówimy ciszej. Aby dojść do głosu, często potrzebujemy zachowywać się w sposób dla nas nienaturalny, czyli mówić głośno. Czasami bardzo głośno. A takie nienaturalne zachowanie kosztuje nas dużo więcej energii. A gdyby tak przestać się dostosowywać? 

Spotkało mnie dzisiaj to, że moja krtań postanowiła zrobić sobie wolne. Obudziłam się bez głosu. Szeptać mogłam, mówić nie. I co tu robić? Dzień, jak na złość upakowany spotkaniami. Bardzo dla mnie ważnymi. Odwoływać? Nie! Nie chcę. Postanowiłam rzucić wyzwanie losowi.

Dzień minął. Był bardzo męczący, ale niezwykle pouczający. A oto moje obserwacje:

  • moja niedyspozycja wzbudzała w innych autentyczne współczucie (pan z kwiaciarni zadał sobie trud, aby znaleźć nazwę rewelacyjnego płynu, który kiedyś polecił mu lekarz);
  • nikt nie był zniecierpliwiony (?!!);
  • ludzie bardzo uważnie słuchali tego, co do nich szeptałam;
  • większość osób zamiast mówić, odszeptywała do mnie, przynajmniej na początku (wszystkiemu winne neurony lustrzane);
  • spotkania były efektywne i odbyły się w miarę normalnie;
  • bardzo zauważalna była różnica w decybelach, bo na spotkaniach wszyscy mówili ciszej;
  • takie dostosowywanie w komunikowaniu się, jest bardzo energochłonne. Magda powiedziała mi, że strasznie zmęczyło ją cichsze mówienie;
  • szept jest neutralny w swoim wydźwięku (nie niesie żadnej dodatkowej informacji tak, jak ton głosu);
  • przez telefon porozmawiać się nie da;
  • próbowaliście szeptem się kłócić? 

Kusi mnie, żeby to powtórzyć :)