Dzisiaj
jest Światowy Dzień Książki I Praw Autorskich. Czytanie książek powinno być ważną częścią naszego życia. Każdego człowieka, nie
tylko introwertyka. O zaletach czytania napisano baaaardzo dużo. Jest wiele
akcji mających zachęcić ludzi do codziennej lektury. Bywa różnie. Ścierają się dwa
fronty, jeden głoszący zanik kultury czytania, powolne umieranie książek i
drugi, który twierdzi, że książka nigdy nie zniknie z naszego życia.
Ja
jestem optymistką i uważam, że ludzie czytają i będą czytać książki. Choćby z
tego powodu, że introwertyk ładuje swoje akumulatory w trakcie relaksu z
lekturą. Ale nie tylko.
Ale
dzisiaj trochę przewrotnie. Do refleksji. O kimś, kto czytać nie potrafił.
Czytając o postaci, którą
jestem ja
Każdego
dnia w kącie pewnej biblioteki w Japonii, można było znaleźć mnicha pogrążonego
w cichej medytacji.
„Nigdy
nie widziałem, abyś czytał sutry”, rzekł bibliotekarz.
„Nie
umiem czytać”, odparł mnich.
„To
wstyd. Mnich, taki jak ty, powinien to umieć. Czy mam cię nauczyć?”
Tak.
Powiedz mi”, rzekł mnich wskazując na siebie, „jakie znaczenie ma ta postać”.
„Modlitwa żaby” Anthony de Mello SJ