Ten obraz poruszył mnie. Nadałam mu tytuł: „I tak Cię kocham”
Miłość do siebie i docenianie siebie, czyli spraw trudnych ciąg dalszy. Tak się złożyło, że temat wraca (i u mnie i u moich klientów).
Czy potrafię kochać i doceniać siebie tak po ludzku? Być dla siebie dobrym? Dostrzec, że niezależnie od tego kim jestem, to zasługuję na miłość? Na miłość od najważniejszej osoby, czyli od siebie.
A jaki tytuł dla Ciebie mógłby mieć ten obraz?