Taki dialog:
- Dziś do mnie dotarło, tak z grzmotem
solidnym, że ja
jestem introwertyczna i cholernie ważna jest regeneracja. Wiedziałam o tym i wydawało mi się że dbam, ale ostatnie
tygodnie ciągłej ekspozycji dają mi się we znaki. Strasznie się cieszę, że jesteś w moim życiu, bo dzięki Tobie spojrzałam na siebie inaczej i
zrozumiałam
dlaczego to wszystko tak dużo ode mnie wymaga i jak bardzo musze być w tym rozważna i uważna.
- U siebie trudniej
dostrzec objawy wyczerpania niż u innych. Dlatego tak ważne jest wsparcie, ktoś obok, kto zauważy, zapyta, zatroszczy się. To jest nasz
temperament, nic tu nie zmienimy. Nauczmy się o niego dbać.
Czasami bywa tak, że
pomimo wiedzy, inteligencji, oczytania, świadomości i innych zalet duszy i
umysłu, umknie nam krytyczny moment, kiedy musimy naładować swoje baterie. I
dopada nas wyczerpanie, a świat staje się przytłaczający. Dobrze, jak można z
kimś o tym porozmawiać.
Czy zadbałaś o siebie? O
naładowanie swoich akumulatorów?
Introwertyzm ma swoje
żelazne zasady. Nie przeskoczysz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz